Dzień 21: tam, gdzie śpię


Wiem, wiem, miało nie być więcej o kocie, ale musiałabym chyba sierściucha z domu wyrzucić, żeby mi się nie pałętał pod nogami ;). Jeśli chodzi zaś o moje wyrko, to bez kota by się nie obyło. Czasami zastanawiam się nawet czyje to łóżko tak naprawdę jest… 😉

 

Fot. Monika Ślusarska

Fot. Monika Ślusarska

4 thoughts on “Dzień 21: tam, gdzie śpię

  1. Właśnie w skrócie MANGA to japoński komiks 🙂 a książka w sypialni dlatego, że lubię czytać przed snem…

Dodaj komentarz